niedziela, 21 grudnia 2014

Special Christmas Post :-)

Cześć! Długo zastanawiałam się czy napisać ten post. W końcu wspomniałam o Świętach we wpisie z pierniczkami. Ale to za mało ,zbyt bardzo kocham  Święta by tylko o nich wspomnieć. Oto Special Christmas Post  czyli wpis o wszystkim co tylko jest związane ze Świętami :-).






Zaczniemy od tego co myślę o Świętach. A więc po prostu kocham je i zawsze tak było. Zawsze upierałam się ,żeby wcześniej ubrać choinkę ,żeby puszczać wcześniej Świąteczne piosenki. Ale najbardziej sama lubiłam tworzyć Świąteczny nastrój. Wcześniej ustalonego dnia wycinałam z papieru wszystko co kojarzyło mi się ze Świętami: choinki ,renifery ,mikołaje ,gwiazdki i bałwany.
Rysowałam też na kartce papieru mikołaja i choinkę ,a potem przypinałam na tablicę korkową. Bardzo chciałam ,żeby Mikołaj ucieszył się ,że mam tak ładnie przystrojony pokój :-). Jest tak do dziś. Ubolewam tylko nad faktem ,że nie mamy czasu wszystkiego posprzątać ,jest mały remont i wszystkie rzeczy są upchane do mojego pokoju. Nie mam miejsca na Świąteczne ozdoby ,ale mimo wszystko mam parę powieszonych łańcuchów nad biurkiem i nad łóżkiem. I w tle leci ciągle Świąteczna muzyka. Taka już jestem uparta :-)

W sprawie z choinkami...

W salonie zazwyczaj mamy dużego ,żywego świerka. Ubieramy go na ostatnią chwilę ,tacy jesteśmy zabiegani. Natomiast ja mam nie wielkiego ,sztucznego świerka. Ubieram go o wiele wcześniej. Zazwyczaj 10-17 grudnia. Moja choinka ma nie wiele bombek ,kolorowe lampki oraz cztery złote i czerwone łańcuchy. Ta duża wygląda podobnie do mojej tylko ,że ma więcej bombek i wiszących ozdób.


W sprawie z Św. Mikołajem...

Moi rodzice dość mocno dopilnowali ,żebym w niego wierzyła i było tak aż do 2013 roku. Robiłam dla niego śliczny list ,obklejony cały brokatem w żelu i świecącymi naklejkami. W przed Mikołajkowy wieczór kładłam w przed pokoju szklankę mleka i talerzyk biszkopcików. Sprzątałam cały pokój i go zdobiłam. Ta ekscytacja ,och ,to było piękne :-)


W sprawie z pierniczkami...

Niestety nie mam piekarnika. Dla niektórych może wydawać się to dziwne ,ale tak jest. Zawsze marzyłam  ,żeby piec ,a potem zdobić pierniczki. Obiecałam sobie ,że w następne Święta będę bawić się w artystę. W tym roku zdobiłam pierniczki tylko w lokalu mojej mamy ,ale to nie to samo :-).




To chyba wszystko ,dzisiaj post będzie odrobinę dłuższy ,a ja się z Wami żegnam i napiszcie mi w komentarzu czy też tak lubicie Święta. Pa!


                                                                                                                                             Alicja

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz