sobota, 3 stycznia 2015

#3 Daily Post

Cześć! Dziś Daily Post (czyli post o moim dniu) ! Muszę Was niestety rozczarować ,ale zazwyczaj w soboty robię to samo ,pomyślałam więc ,że w następnym tygodniu Daily Post będzie w niedzielę. Czyli co tydzień na zmianę. Co wy na to? :-) Mam nadzieję ,że będzie trochę ciekawiej ,a blog zmotywuje mnie ,żebym robiła coś bardziej interesującego. Mam również nadzieję ,że takie urozmaicenia Wam się spodobają. Dobrze ,dobrze ,bez przedłużania. Zapraszam :-)





Zapewne tak samo jak ja żałujecie ,że (już) za dwa dni skończy się przerwa świąteczna i o trzeba wstawać o 7:30 (ja wstaję o 6:30 :-( ). Postanowiłam więc wstać dzisiaj o 8:00 ,a jutro 7:00 ,żeby się przyzwyczaić do wyjścia z pod ciepłej kołderki wcześniej. Niestety ,dzisiaj otworzyłam oczy o 9:00. "Dobra ,tym razem idę od razu do łazienki ,a potem robię sobie śniadanie" myślę. Zimna woda spowodowała ,że moja twarz w końcu się obudziła ,a wielka szczota ,że moje włosy nie wyglądały jakby nie były czesane przynajmniej 10 lat. Ciepłe naleśniki ,pozytywna muzyka i chwila przy komputerze. Następnie spakowanie torebki ,ubranie się i na 12 do kawiarni. W tle wołania mojej mamy ("Alicja ,choć już do samochodu ,bo się spóźnię") zrobiłam parę fotek. Zobaczcie ,to wygląda jakby była wiosna.






                                                            Tutaj w samochodzie :-)

Następnie ,po 15 minutowej przejażdżce ,rozdawałyśmy z mamą w bibliotece ulotki z Mikroklimatu. Urządzamy Weekend w rytmie czekolady. Zapraszamy smakoszy i wielbicieli czekolady :-).

                                           
                                                                 Oto logo biblioteki.

Dzisiaj w kawiarni było dużo ludzi więc się przydałam. Wiecie trochę pozmywałam ,trochę przygotowywałam i podawałam zamówienia (jakby co przyjmuję napiwki :-D). Następnie trochę siedziałam na Necie. Gdy poczułam lekki głód ,postanowiłam ,że pójdę na sprawdzone zapiekanki.


                                                  Ach ,ten Tymbark i jego powiedzenia :-D.

Teraz siedzę sobie z kubkiem herbaty z hibiskusem z słuchawkami na uszach. Od czasu do czasu patrząc to na przechodni idących na ciemnej ulicy to na wchodzących i wychodzących klientów. I wpatruję się w świeczkę stojącą w lampionie. Pewnie zaraz będę czytać Harry'ego Potter'a ,uczyć się matematyki i pisać coś w moim brudnopisie.

Postanowiłam ,że nie mogę tak po prostu podać piosenki ,filmu i inspiracji. Muszę dodać parę słów.


Piosenka
Piosenką ,a właściwie całym zespołem jest One Republic. Jest to z pewnością mój ulubiony zespół. Kiedy słyszę ich jakikolwiek utwór mam ochotę wybiec z domu ,złapać pierwszy lepszy autobus i pojechać na koniec świata. Nie mieć nudnego życia! Najbardziej podoba mi się utwór I Lived. Sprawdźcie sobie tłumaczenie. Gdy je czytam ma łzy w oczach. Niesamowite i takie motywujące ;-).

Film

Oczywiście,książka była lepsza ,ale co tu narzekać ,film wspaniały. A jaki film mi chodzi? HARRY POTTER I WIĘZIEŃ AZKABANU :-) Film niesamowity ,kocham Harry'ego Potter'a (zresztą ,wszystkie jego opowieści są cudowne) i och... Harry Potter to legenda :-).

Inspiracja
Ostatnio moją inspiracją jest pozytywne życie. Nie będę się tutaj rozpisywać ,ale więcej znajdziecie TUTAJ.

Mój zwykły dzień. A jednak pełen emocji i uczuć. Taki mój. I tylko mój :-).
Miłego dnia :-)





                                                                                                                           Alicja kochająca życie                                                                                                                                                              :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz